Od studenta do właściciela biznesu

Pod koniec 2011 roku dostałem od siostry propozycję współpracy w biznesie sieciowym. Poznanie Planu Marketingowego na pierwszym spotkaniu spowodowało, że uwierzyłem w ten biznes na 100% i zabrałem się za realizację wizji.

Pierwsze 9 miesięcy były pełne nieudanych prób budowania biznesu czy sprzedaży. Miałem wtedy 22 lata, byłem na trzecim roku studiów. Z perspektywy czasu rozumiem, że nie traktowałem wtedy życia zbyt serio, dlatego biznesu również nie potraktowałem serio.

W międzyczasie wpadło w moje ręce kilka książek na temat marketingu sieciowego, między innymi autorstwa Dona Failli czy Edwarda Ludbrooka. Pojechałem też na tak zwane Wydarzenie Weekendowe, gdzie poznałem wiele osób, które zbudowały biznes tak jak trzeba i dziś są wolni. Jedna z nich opowiedziała mi jak wygląda jej dzień. Od tamtego czasu podjąłem żelazną, pełnowymiarową decyzję o zaangażowaniu się na 100%.

Wśród niezliczonych propozycji współpracy znalazłem kilka osób, które równie serio chciały się zaangażować. To zaowocowało tym, że kończąc piąty rok studiów stałem się niezależny finansowo. Odbywając ostatnie rozmowy ze studentami zorientowałem się, że oni dyskutują o tym, gdzie pójdą do pracy, a mnie olśniło, że nigdzie nie będę składał CV.

Kolejne lata przyniosły podobne wyniki liderom z zespołu, który wspólnie tworzymy. Pokochałem tworzenie grup wyjazdowych. Było to możliwe przy pomocy programu samochodowego, z którego skorzystałem w firmie trzykrotnie. Ta inwestycja - czasowa i pieniężna - zwróciła się wielokrotnie.

Dzięki współpracy z firmą odwiedziłem wiele ciekawych miejsc w Europie i Azji razem z ludźmi z zespołu.

Dziś w dużej mierze budujemy ten biznes online, niemniej jednak wierzę w to, że fundamentem są relacje, które spajają ludzi i zespoły. Często spotykamy się na integracjach: od skromnych domówek po spływy kajakowe czy wyjazdy zagraniczne.

Po 9 latach doświadczeń mogę powiedzieć, że MLM to po prostu styl życia, jaki sam sobie wykreujesz. Ty stoisz za sterem, a dopłyniesz tak daleko jak sięga Twoja wizja.

Moje motto: Wygrywasz czy wymiękasz ? Absolutnie moją największą życiową wygraną było powiedzenie TAK na pierwszym spotkaniu. Dziś po prostu pomagam wygrywać innym, a świadomość tego, że podniosłem drugiemu człowiekowi komfort życia to dla mnie największa zapłata.

Możemy zacząć tworzyć także Twoją historię.

Marcin2Zieliński

KATALOGI I FOLDERY




2024 © FM World. Wszelkie prawa zastrzeżone.